No i tak na gorąco powiem, że nawet nawet. Żadna tam rewelacja, ale oceniam na 7/10. Oczywiście filmu nie zrozumieją młodsi widzowie. Nie jestem jakimś dziadkiem, ale pamiętam, że Garfield był jedną z niewielu postaci, jakie przedarły się przez żelazną kurtynę.. i rosłem razem z nim (a może raczej obok niego). Jakiś sentyment pozostał...
A co do dubbingu to szkoda gadać - wystarczy, że dowiedziałem się, że "polskim" Garfieldem został inspektor Halski... to ja podziękuję za taki dubbing...